Reklamacja imprezy turystycznej. Jak wyliczyć zadośćuczynienie za zmarnowany urlop?

Zadośćuczynienie w polskim prawie jest roszczeniem związanym ze szkodą niemajątkową, czyli np. cierpieniem, niedogodnościami psychicznymi, zakłóceniem spokoju czy innymi przykrościami, których nie da się wyrazić w pieniądzu. W związku z tym, przysługuje ono także za tzw. „zmarnowany urlop”.

Zgodnie z orzecznictwem sądowym, zmarnowany urlop jest podyktowany utraconymi nadziejami na spędzenie czasu wolnego w przyjemnej atmosferze; na urlopie bowiem nikt nie powinien zajmować się sprawami niezwiązanymi z wyjazdem. Coroczny wypoczynek stanowi składową higieny psychicznej i pomaga w regeneracji, co wpływa z kolei na zdrowie człowieka, a tym samym – na jego dobra osobiste.

Kto może być odpowiedzialny za zmarnowany urlop?

Sytuacja, w której nie jesteśmy zadowoleni ze swojego wyjazdu, może być wynikiem działania lub zaniechania organizatora wyjazdu turystycznego – a więc przede wszystkim biura podróży. W przypadku, gdy wypoczynek wzbudził u nas negatywne odczucia, które spowodowały utratę przyjemności z wakacji, poczucie zmarnowanego odpoczynku, dyskomfort psychiczny czy w ogóle brak możliwości relaksu, można skorzystać z instytucji prawnej, jaką jest reklamacja do biura podróży. W sprawie, gdy nie odniosła ona oczekiwanego efektu, koniecznym będzie sporządzenie z kolei pozwu o odszkodowanie lub zadośćuczynienie.

Jak obliczyć zadośćuczynienie od biura podróży?

Krzywdy doznanej w wyżej opisany sposób nie da się wyliczyć w sposób matematyczny. Sądy zasądzając określone kwoty tytułem zadośćuczynienia biorą przede wszystkim pod uwagę zawiedzione nadzieje, zajmowanie się na urlopie sprawami niezwiązanymi z relaksem i wypoczynkiem (np. odnośnie zakwaterowania w pokoju o niższym standardzie niż ten w umowie). Zwrócić bowiem należy uwagę, że udając się na urlop, liczymy przecież na chwilę beztroski, oderwania się od obowiązków i problemów codzienności.

W sytuacji, gdy późniejsza reklamacja do biura podróży zostanie nieuwzględniona, nic nie stoi na przeszkodzie, aby dochodzić swoich praw właśnie w postaci odszkodowania czy zadośćuczynienia. Poniżej przedstawiamy 4 sprawy z życia wzięte, w których postanowiono właśnie podjąć odpowiednie w tym kierunku działania.

  • Przypadek dwóch kobiet polegał na tym, że pojechały na wakacje do Turcji, niestety bez niezbędnych przyborów – ich bagaż bowiem nie został zabrany na pokład i pozostawiono go w Polsce. W bagażu były przedmioty codziennego funkcjonowania (kosmetyki do higieny, odzież, obuwie, leki, soczewki kontaktowe). Przybory dotarły do nich dopiero po kilku dniach. Skutkiem wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku z 6 lipca 2016 roku (sygn. III Ca 406/16), zasądzono 2413 złotych dla jednej powódki i 1000 złotych dla drugiej.

  • Zmarnowany urlop miał także mężczyzna, który z rodziną wykupił wyjazd typu all inclusive na Cypr. Hotel przez niego wybrany posiadał na forach internetowych bardzo dobrą opinię klientów. Na dzień rezerwacji były bardzo duży wybór potraw i napojów oraz bogata oferta rozrywkowa, w ramach których przewidziane zostały degustacja wina, nauka nurkowania, muzyka na żywo, wieczorki tematyczne czy nawet rejs łodzią podwodną. Przed samym wyjazdem jednak, głowa rodziny została zawiadomiona o tym, że anulowano jego rezerwację z powodu zbyt małego zainteresowania. W ramach oferty zastępczej zaproponowano powodowi pobyt w hotelu o gorszym standardzie niż wcześniejszy; ponadto nie posiadał dodatkowych atrakcji. Powód nie zdecydował się na wybór takiej oferty zastępczej, wobec czego otrzymał zwrot całej wpłaconej kwoty. Oprócz tego udało mu się uzyskać zadośćuczynienie od biura podróży za zmarnowany urlop w wysokości 2000 złotych (wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 28 stycznia 2015 roku, sygn. akt III Ca 1492/14).

Odszkodowanie i zadośćuczynienie od biura podróży w jednym pozwie

  • Inny nieszczęśliwy przypadek dotyczył rodziny, w której ojciec zawarł umowę o świadczenie usług turystycznych. W ramach tej umowy usługodawca zobowiązał się do zorganizowania wypoczynku w Turcji z opcją all inclusive w hotelu, który z kolei miał zapewniać pokój 2-osobowy z 2 tzw. “dostawkami”, o powierzchni około 24 m2. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że pokój jest tylko na 3 osoby, ponieważ znajduje się w nim wyłącznie łóżko dla dwóch osób dorosłych oraz jedno łóżko przeznaczone dla dziecka; również pozostałe elementy wyposażenia (np. komplety ręczników) na to wskazywały. Po niezbędnej interwencji, do dotychczasowego pokoju wstawiono dodatkowe czwarte łóżko (dostawka), które zostało umieszczone w przejściu, uniemożliwiając przy tym swobodne poruszanie się po pomieszczeniu. Dzięki temu, że powód wniósł o odszkodowanie i zadośćuczynienie od biura podróży za zmarnowany urlop, uzyskał on kwotę 2104 złotych (wyrok Sądu Rejonowego w Opolu z dnia 29 grudnia 2016 roku, sygn. akt IX C 1569/16).

  • W ostatniej opisanej sprawie, po przybyciu do hotelu w Turcji, dostrzeżono, że nie ma dla powódki i jej partnera miejsc w zapewnionym w umowie obiekcie, co wpłynęło z kolei na rezydenta, który bezzwłocznie zorganizował transport do hotelu zastępczego. Hotel ten odbiegał niestety od standardów zarezerwowanego wcześniej – pokoje były brudne, nieprzyjemne, wilgotne oraz pojawiało się w nich robactwo. Po złożonej przez powódkę i innych uczestników reklamacji grupowej, zostali oni przewiezieni do innego hotelu. Sam fakt, iż nie było to miejsce, które powódka wybrała z oferty, doprowadziło do uzyskania 2059 złotych i 20 groszy. (wyrok Sądu Rejonowego w Toruniu z 14 marca 2017 roku, sygn. akt X C 1382/16).

Powiązane wpisy

Czym jest tzw. rozwód kościelny i jak go uzyskać?

Czym jest tzw. rozwód kościelny i jak go uzyskać?

O ile uzyskanie rozwodu cywilnego wiąże się z rozwiązaniem sankcjonowanego...
Reklamacja do biura podróży

Reklamacja do biura podróży

Przez cały rok czekałeś na wymarzony urlop, a gdy w...
Zezwolenie na pracę

Zezwolenie na pracę dla cudzoziemca

Myślisz o zatrudnieniu obcokrajowca, jednak przerasta Ciebie ogrom obowiązków związanych...
RODO

Przystosowanie firmy do RODO

Rozporządzenie Ogólne o Ochronie Danych, czyli jednym wyrażeniem – RODO...

Skomentuj